poniedziałek, 13 lipca 2015

Prawda,łzy i żal-III




Rozdział dedykowany; Cysia Verdas <7777




 Od:Dove Castillo
Temat:Wyścig.
           Violetta!
Wiem,że nie odzywałam się trzy lata,ale wyjechałam do Afryki i nie miałam jak pisać.Chcę nadrobić stracony czas.Przyjdź dzisiaj na tor,tam gdzie spotykałyśmy się żeby popatrzeć na motocyklistów za czasów gimnazjalnych.Dzisiaj jest wyścig.Chcę żebyś na nim była.Po za tym ściga się w nim mój chłopak i chcę żebyś go poznała,ale bardziej chcę spotkać się z tobą i usłyszeć twój głos.Chcę dowiedzieć się wszystkiego co działo się w twoim życiu,kiedy ja nie byłam w nim obecna. Pewnie zastanawiasz się dlaczego napisałam Dove CASTILLO.Musisz się dowiedzieć co jest powodem,ale to nie rozmowa na e-maila.Wyścig rusza o 12,co znaczy,że masz godzinę na przyszykowanie się,nie zawiedź mnie proszę.
 Dove.

Do:Dove Castillo
Temat:Witaj
Dove. Postaram się być,ale niczego nie obiecuję.
**********



Siedzę na ławce w parku i dziko płacze. Kto jak kto,ale po nim się tego nie spodziewałam. Dobrze,że wtedy przyszedł mój kuzyn,bo nie wiem co by było gdyby jego tam nie było. Stało by się najgorsze.. Dlaczego ja mam w życiu takiego pecha? Dobra! Może czasami uprzykrzałam ludziom życie,ale to nie znaczy,że muszę tak cierpieć,nie?! Przecież ja mu nic nie zrobiłam! Wręcz przeciwnie! Kochałam go,uwielbiałam! Nikt nie może się o tym dowiedzieć,nikt...
****
Przeprana w turkusową sukienkę,czarne szpilki i zieloną torebkę idę na spotkanie z moją dawną przyjaciółką.Idę przed park,kiedy słyszę znajomy szloch. Podchodzę bliżej.
-Ludmiła?-dziwię się na jej widok,ona szybko ociera łzy.
-Violu? Cześć,co tam?-wstrzymuje płacz
-Dlaczego płakałaś?
-Coś mi wpadło do oka.
-Jasne,a tak serio?
-Nie ważne..
-Gadaj
-Peter..on..onn..
-Co ''on''?
-Wrócił i...
-Wyduś to z ciebie!
-Chciał mnie zgwałcić!-krzyknęła i się rozpłakała
-Tak mi przykro..
-Nie udało mi się,bo Moises był w pobliżu i zajrzał,ale on się nie podda..będzie mnie szukać..
-Ale nie możesz dać się zastraszyć,może przenocujesz u mnie?
-A mogę?
-Jasne.
-To ja pójdę po rzeczy i wracam.
-Pójść z tobą?
-Dam radę..
*****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta i german
Odwracam głowę,a tak widzę blondyna o niebieskich oczach.Dziwię się na jego widok,a wręcz zamieram..
Ciągle wygląda tak cholernie podniecająco! Ught! 
-Peter-szepczę.
-Violetta Castillo,dawno się nie widzieliśmy,co?
-Po co wróciłeś?
-Po swoją nagrodę.
-Co ty bredzisz Lazanii?
-Ludmiła ma wyjechać ze mną do Rzymu. Jej rodzice dali mi pozwolenie.Musi się z tym pogodzić.
-Nie pozwolimy ci jej skrzywdzić.
-Ale to słoneczko od was nie zależy.Zrozum,że jej matka ją sprzedała!
-Przestań pieprzyć!
-Zamknij mordę ślicznotko,albo ci przyfasolę.
-A w jaja chcesz?
-Lubiłaś je-kpi
-Stul dziób.
-Wiem,że udajesz twardą,a w środku jesteś jednym kłębkiem nerwów.
-Nie znasz mnie-syczę
-Znam cię aż za dobrze kochanie..Nie opieraj się.Zabiorę Ferro,a ty musisz się z tym pogodzić.
-Jesteś zwykłym draniem..Ją też chcesz sprzedać do burdelu?
-Czytasz mi w myślach kotku.-kpi
-Nie pozwolę ci na to!-przygotowałam się na cios,jednak on nie nadszedł
-Nie wiesz,że damy traktuje się inaczej?-zakpił dobrze mi znany głos,on tutaj?
-Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy.
-Owszem,to moje sprawy.
-Pieprz się,Verdas!
-Sam się pieprz.Zostaw dziewczyny w spokoju,one nie są niczemu winne!
-Kurwa,weź się ogarnij...jeszcze parę lat temu,sam sprzedawałeś swoje do burdelu!-co?
-To było dawno..zmieniłem się! A  ty widzę nie.Idź na leczenie.
-Jak chcesz to możesz iść.
-Żałosny jesteś wiesz? Zaraz dam ci w mordę,nie wkurzaj mnie.
-Lepiej ty mnie.Jak ci przywalę z pięści,to nie żyjesz-syczy
-Peter,daruj sobie groźny,bo to na mnie nie działa..
-Oooo! Zaraz zadziała!-przylał mu w twarz.Zaczęli się bić,aż krew zostawała na chodniku.
-Uspokójcie się!-krzyczę-Verdas,Lazanii ogar!-upominam ich,ale to nic nie daje.
-Sprzedam twoją dziunię do burdelu,co ty na to?-kpi Lazanii
-Zostaw Violettę w świętym spokoju!
-W burdelu będzie jej dobrze..codziennie nowy...marzenie każdej ździry i suki!
-Przesadziłeś!-warczy León i bije go w brzuch.Kopie,kopie,aż Peter robi się wpół przytomny.
-Zostaw go kretynie!
-Uciekaj,bo zaraz zjawi się tu policja.
-Al..
-Uciekaj do cholery!-upomina mnie,a ja szybko uciekam...
******
Znalezione obrazy dla zapytania szczęśliwa violetta castillo
-Vilu,co się stało?-przeraża się na mój widok Włoszka..
-Peter i León się pobili..
-I co?
-Peter wyszedł z tego cało,a León..przesłuchują go na komendzie...
-Wsadzą go?
-Nie wywinie się z tego..Może by mu przepuścili,ale wcześniej był karany,więc na pewno wpakują go do paki..
-Nie jest ci przykro?
-Sama już nie wiem... Boję się..okropnie boję..Mam wrażenie,że Peter będzie się mścił..
-Dostał nauczkę.
-On dostał nauczkę? to bardziej go zbulwersowało..
-Jestem przy tobie.
-Wiem....
******

Siedzę w swoim pokoju i czytam,przy czym piję melisę. Te dwie czynności zawsze mnie odprężają.
Zamykam się w innym świecie i zapominam o bolesnych rzeczach.Kocham taki relaks.Francesca poszła do sklepu po zakupy,a ja zamknęłam się w domu.Z jednej strony cieszę się,że León wrócił,a z drugiej nie..Boję się konfrontacji z nim,ale po części cieszę się,że jest obok mnie.To bardziej skomplikowane niż myślicie..Niektórzy nie chowają urazy,a ja wręcz przeciwnie.Np w dalszym ciągu mam żal do Ludmiły,że w przeszłości tak mnie traktowała,ale teraz się z nią przyjaźnię.Ja długo chowam urazę,ale wiem,że kiedyś przejdzie..Słyszę dzwonek do drzwi..Fran zapomniała kluczy? Otwieram drzwi,a za nimi stoi człowiek,który tak bardzo mnie zranił.
-Możemy porozmawiać?-pyta
-Wejdź-otwieram szerzej drzwi.
-Czego chcesz?
-Porozmawiać.
-Nie mam siły.
-Nigdy nie będziesz miała siły.
-Usiądź-wskazuję na kanapę.

-Porozmawiajmy o tym,co się dzisiaj stało.
-Ja zacznę.. chcę ci podziękować,że stanąłeś w mojej obronie i nie dałeś zbrudzić mojego imienia.-uśmiecha się-ale to nic nie znaczy,to nic nie zmieni-wyciągam groźnie palec.
-Violetta.
-Nie..nie mogę ci wybaczyć,rozumiesz? To nadal bardzo mnie boli.
-Ja wiem,ale..
-Wybaczyłam Franczesce,bo znam ją już bardzo dawno..Ja jestem dla ciebie za młoda,więc pogódźmy się z rzeczywistością.
-Siedem lat,to nie tak dużo.
-León..wybacz,ale ja wiem swoje.
-Ile razy mam cię przepraszać?
-Lepiej będzie jak sobie pójdziesz.
-Co?
-W tej chwili!
-Jeszcze tu wrócę..
*******

Po rozmowie z Federico czuję się o niebo lepiej.Powiedziałam mu całą prawdę raptem półtorej godziny temu,a teraz śmieję się jak opętana.Moja wina,że mam takiego zabawnego męża? Kocham w nim wszystko,a co mnie w nim denerwuje? Że ma obsesję na punkcie swojej grzywki.Nie wiecie jak płakał,kiedy skończył się jego żel do włosów..Rozpaczał po nim cały dzień.Powiedziałam żeby kupił sobie nowy,na co on ''jesteś genialna'' i w środku nocy poleciał po żel do włosów! Może i jest trochę ciapkowaty,ale i tak go bardzo kocham.
-A jak twój brat?-pyta
-Nie mam z nim kontaktu od dłuższego czasu,mówiłam ci,że go nie lubię.
-A powiesz mi dlaczego?
-No bo...kilka lat temu sprowadzał swoje ''niunie'' do domu..Pierwsze szedł do klubu,wyłapywał,a potem sprowadzał do domu,raz przywlekł nawet piątkę,bo ''w sześciokącie będzie więcej doznań''.Wtedy miarka się przebrała i wywaliłam go z domu.Rodzice też mieli go dość. W główce mu się poprzewracało i tyle.
-Nie sądziłaś,że jak go olewałaś,to pogarszałaś sprawę? Może powinnaś z nim wtedy porozmawiać,dlaczego to robi,co go boli..?
-Każda nasza rozmowa kończyła się kłótnią..Ja zawsze żałowałam,że rodzice zmajstrowali Leóna..od małego mnie wkurzał...to on był panem,kiedy to ja byłam starsza!
-Oj Ludmi..nie denerwuj się tak,co?
-Masz rację,nie warto..to tylko mój brat...
********

Zamykam na nim drzwi. Opieram się o drewnianą konstrukcję i zaczynam płakać.Co poradzę na to,że tak bardzo go kocham? Ciągle cierpię przez jednego dupka,zwanego Leónem Verdasem. Myślałam,że po Lazanim nie zaznam szczęścia,a tu proszę!Pojawia się León,wszystko jest ok,aż do czasu... Ja nie mogę mu tego wybaczyć..Skąd mam pewność,że mnie kocha?  Może liczy tylko na dobrą zabawę? Wiem,że w przeszłości był zwykłym dziwkarzem,puszczał się na prawo i lewo.. Pomimo tego wszystkiego,bardzo go kocham i nie mogę o nim zapomnieć,ciągle o nim myślę.Co mogę na to poradzić? Od zawsze byłam bardzo wrażliwa,na czyny i słowa innych ludzi. Boję się,że nigdy nie zaznam szczęścia,że zostanę starą panną z kotami,swoją drogą wolę psy. Stara panna z psiarnią? Nie,to nie wchodzi w grę.Muszę zapomnieć. O wszystkim...Po co był mi ten wyjazd? On wszystko pogorszył...Brakuje mi Angie,a nawet ojca.Może był zacofany i stanowczy,ale zawsze mnie kochał.Chciał uchronić mnie przed Leónem,a ja byłam taka zaślepiona miłością,że tego nie doceniałam. Może do niego zadzwonię, i z nim pogadam? Brakuje mi jego słów,typu ''żabko'',''córeczko'' albo ''księżniczko''. Chciałbym się w niego wtulić i powiedzieć,co mi leży na sercu,bo wiem,że zawsze mi pomoże.Zawsze mogłam na niego liczyć.Mieliśmy siebie,byliśmy zżyci,dopóki nie pojawił się ten idiota i wszystkiego nie zepsuł.To przez niego zaczęłam się buntować i kpić z własnego ojca,z człowieka,który mnie wychował,bez niczyjej pomocy... Zadzwonić do niego?
********

-Francesca-ktoś znajomy,wypowiada moje imię.Odwracam głowę.
-León?-pytam zszokowana
-We własnej osobie-ukazuje szereg białych ząbków..
-Co robisz w Australii?-pytam
-Przyjechałem,żeby odzyskać Violettę.
-Yhym.. Tak dla pewności...między nami wszystko,skończone,tak?-pytam z nadzieją
-No raczej...Jeśli cię to boli,to przykro mi-gładzi moje ramie
-Nie boli,nigdy cię nie kochałam,zauroczyłam się po Marco i tyle..
-Yhym-mruczy
-Z Violettą tworzycie piękną parę,wy po prostu musicie być razem,nie ma innej opcji!
-Nie wiedziałem,że z ciebie taka optymistka.
-Ja też nie wiedziałam-śmiejemy się-gadałeś z nią?
-Tak..
-I jak poszło?-gromi mnie wzrokiem
-Nie najlepiej...-wzdycha-nie dała mi dojść do słowa i,jak wiesz,pogoniła
-Kup jej lilie ,oczywiście fioletowe i białe czekoladki w kształcie zwierząt,uwielbia to.
-Jesteś wielka,dziękuję!-całuje mnie w policzek i biegnie przed siebie
*********
Znalezione obrazy dla zapytania ludmiła ferro 3
-Federico,daj sobie pomóc.
-Odpieprz się kobieto,nie potrzebuję twojej zasranej litości!
-Kochanie,nie mów tak.Pomagam ci,bo cię kocham.Pomogę ci,tylko daj sobie pomóc.
-Zasrana pomoc....-prycha-idę spać-słyszę trzaskanie drzwiami
*********

Schodzę do kuchni. Wyciągam z lodówki cydr jabłkowy. Mój ukochany trunek procentowy..Ym...kocham ten smak..Po chwili przed drzwi kuchenne wchodzi Włoszka
-Hej Vils-całuje mnie w policzek.
-Jutro wyjeżdżamy-oznajmiam
-Co?-prycham
-Zadzwoniłam do ojca,jutro zaczynamy nowe życie w Los Angeles.Tylko ty,ja,tato i Esmeralda.
-A León?
-To skończony rozdział
-Ale Violu..
-Nie,nie wrócę do niego,zrozum to!-krzyczę-przepraszam-dodaje spokojnie
-Nie chcesz tu zostać?
-On tu jest
-Nie możesz uciekać.
-Mogę.Jedziesz ze mną,czy nie?
-Jadę-oznajmia pewnie.
-Super,więc masz być spakowana na jutro. O 12 ma przyjechać po nas Esme i jedziemy na lotnisko.
-Ok.
******

Ubrana w turkusową tunikę,szare rurki i czarne szpilki wychodzę z łazienki.
-Możesz iść!-wołam do przyjaciółki,której wcześniej zajęłam pomieszczenie.

  Po godzinie Włoszka schodzi po schodach.Wygląda pięknie.Ubrana jest w szarą bluzkę na ramiączkach,czarne spodnie i szpilki tego samego koloru oraz kremową marynarkę.
-Ślicznie wyglądasz-komplementuję ją
-Ty również-uśmiecha się.-jesteś pewna swojej decyzji?
-Na sto procent. Spotkam się znowu z Dove,wiesz?
-O..to..fajnie-wymusza uśmiech
-Wiem,że jej nie lubisz-wyznaję
-To ździra.
-Była naszą przyjaciółką.
-Raczej twoją i Camilli.
-Też ją lubiłaś.
-Do czasu-syknęła
-Dobra,nie kłóćmy się
-Masz racje-słyszę dźwięk dzwonka w moim telefonie.Odczytuję wiadomość:
Od: Esme
Violu,czekam na dole.
Do:Esme
Dobrze,zaraz zejdziemy
Odpisuję jej i chowam telefon do kieszeni spodni
Znalezione obrazy dla zapytania león broni vilu
-Gotowa zacząć nowe życie?-pytam
-Z tobą zawsze,a ty?-pyta
-Raczej tak-biorę moje walizki,Włoszka czyni to samo. Ostatni raz spoglądam na mieszkanie.Nic nie zapomniałam..Czas zacząć nowe życie,z dala od Leóna i wszelkich problemów...

_________________________________________________________________________________
Takiego obrotu spraw się nie spodziewaliście,co? ;) Pisałam ten rozdział trzy miesiące i nie mogłam go skończyć,aż się udało! ^-^
Co dalej z Leonettą?
Jak potoczą się dalsze losy bohaterów?
Tego dowiecie się  w następnych częściach (bodajże dwóch)

Paaa ;)

wtorek, 24 marca 2015

Rozdział inspirowany na: One Shot (2)-Prawda,łzy żal/ Kłamstwo wyszło na jaw.


  1. Znalezione obrazy dla zapytania violetta vilu 2Znalezione obrazy dla zapytania violetta vilu 2Znalezione obrazy dla zapytania violetta en vivoZnalezione obrazy dla zapytania violetta en vivo












Znalezione obrazy dla zapytania violetta vilu 2
Stoję ubrana w białą prześwidkę i czarną spódnicę z kokardką.Włosy powiewa mi wiatr. Choć to bardzo dziwne,aczkolwiek w budynku nie ma żadnych okien. Nie ma okien,drzwi. Jak ja się tam dostałam? Nie mam pojęcia.Słyszę dziwne dźwięki.Idę przed siebie.Widzę mrok. Mrok,który nie ustaje,choć krzyczę i piszczę.Widzę znajomą mi twarz,ale nie mogę jej zlokalizować. Postać podchodzi do mnie. Unosi pod bródek.
-León?

  Budzę się cała spocona.Spoglądam na zegarek: 1:11.Jestem wykończona całym tym pieprzonym tygodniem-przechodzi mi przez myśl.Hm...racja. Jestem zmęczona ciągłymi koszmarami i przepłakanymi nocami.Dość! Dość! Jutro z samego rana mam samolot do Australii.Tam będę śpiewać i tańczyć,podpisałam kontrakt,który wygaśnie za równe sześć miesięcy..Jutro,a właściwie dziś zaczynam nowe życie.Zaczynam żyć na nowo...
*******
Stoimy z Violą i innymi na dużej scenie. Śpiewamy EN GIRA. To taki gest pożegnalny. Dzisiaj wieczorem wracam do Włoch.Podpisałam kontrakt płytowy. Vilu kładzie swoje chude dłonie na moim ramieniu.Zaczyna je gładzić,uśmiechamy się do siebie.Tak jest przez kolejne słowa piosenki. Gdy piosenka cichnie na scenie nie ma nikogo oprócz mnie i mojej najlepszej przyjaciółki. Jej mina staje się złowroga,jakby zaraz miała mnie zabić. Uderza mnie w twarz,strasznie piecze mnie policzek,łzy cisną się do czekoladowych oczu. Podnoszę zapłakane oczy i głowę. Patrzę na moją przyjaciółkę. Spogląda na mnie wzrokiem głodnego wilka. Zaczynam się bać.
-Jesteś głupią dziw**! Nienawidzę cię! Nie wierzę,że jesteś taka podła i spałaś i nie tylko z miłością mojego życia!
-Ja..przep.
-Przestań pieprzyć!-przerwała mi i nakrzyczała na mnie i spoliczkowała w drugi policzek. Cała magia prysnęła..nic nie czułam...
Budzę się przerażona.Czy Viola tak bardzo mnie teraz nienawidzi? Ja sama na siebie nie mogę patrzeć.W swoim odbiciu widzę tylko zakłamaną dziewczynę,która skrzywdziła swoją przyjaciółkę,którą kocham jak siostra.Ona teraz żywi do mnie wielką urazę. Ja do siebie też... Co mam zrobić żeby mi wybaczyła?
*******
Znalezione obrazy dla zapytania violetta vilu 2
-Jak mogłeś mi to zrobić? No jak?! Przecież mnie kochałeś,sam to mówiłeś! Widać pokochałam nieodpowiedniego człowieka.Nie jesteś nic wart,pamiętaj jedno,kocham cię,ale ty jesteś zbyt tępy żeby to dostrzec-wypomina mi
Budzę się na podłodze. Ona co nocy mi się śni. Ale co mam zrobić? Przepraszam ją niemal każdego dnia,ale ona ma moje uczucia w dupie.W dupie murzyna. Muszę ją odzyskać,ale nie wiem jak...
********
Znalezione obrazy dla zapytania violetta vilu 2
''Puk puk''
-Już idę!-krzyczę i schodzę na dół.
-Ludmiła? Co ty tu robisz? Przyszłaś niszczyć moje życie?
-Nnie..-jej głos był pełen skruchy.-zmieniłam się,na lepsze.
-Do rzeczy-syczę.
-Wiem co się stało.
-Wszyscy już o tym gadają?
-Ci co znają ciebie,i tą dwójkę.Nie bój się,jak nikomu nie przekażę-zapewnia mnie.
-Yhym. Wybacz,ale za trzy godziny mam samolot.
-Gdzie lecisz?
-Gdzieś.
-Nikomu nie powiem.
-Do Australii.Tam zaczynam żyć od nowa.
-Wiesz,że lecę tam jutro?-pyta niepewnie.
-Teraz wiem. 
-Spotkamy się na miejscu?
-Zadzwonię do ciebie.
-Serio?
-Tak. Może wejdziesz i się czegoś napijesz?
-Nie,dzięki,muszę się spakować.
-Yhym,no dobrze,to do zobaczenia mam nadzieję.
-Yhym,cześć.-zamykam drzwi.
********
Znalezione obrazy dla zapytania violetta vilu 2
-(...) i dlatego wyjeżdżam.-tłumaczę cały tydzień cioci.
-Dlaczego mnie to nie dziwi,a mówiłam Leónowi,żeby powiedział ci prawdę wcześniej!-szepcze.
-O wszystkim wiedziałaś?!
-Ja...em...nnie..ta..nnie-zaprzecza
-Od kiedy wiesz?-syczę.
-Od twojej próby samobójczej.
-I tyle dni mnie okłamywałaś,co z ciebie za rodzina?!
-Próbowałam cię chronić!-broni się.
-No dobrze,załóżmy,że ci wierzę. Chciałam ci tylko powiedzieć,że za dwie i pół godziny wylatuję do Australii na pół roku. Będę tam spełniać swoje marzenia.
-I zostawisz mnie?
-Będziemy się odwiedzać.Ok?
-Yhym. Będę tęsknić-przytuliłyśmy się
-Ja też,ja też-szepnęłam.
********

Znalezione obrazy dla zapytania violetta vilu 2
Wchodzę do pokoju i po raz trzeci upewniam się czy wszystko spakowałam. Podchodzę do mojego. Już nie mojego łóżka. Zgarniam zdjęcie mamy z szafki.
-Gdybyś tylko wiedziała jak mi ciężko-szepnęłam patrząc się na zdjęcie.
***********
Wyciągam rączki z moich walizek. Oglądam po raz ostatni mój dom.
-Żegnaj-szepczę sama do siebie i wychodzę...
***********
Znalezione obrazy dla zapytania violetta vilu 2
Właśnie stawiam pierwsze kroki w Australii. Szczerze? Jestem tu raptem dwie minuty,a już chcę wrócić do Buenos Aires. Jednak powstrzymuję się,bo wiem,że tamto miasto od tygodnia kojarzy mi się z bolesnym dorastaniem. Koniec z miliarder wylanych przez nich łez.Koniec ze smutkiem.Wraz z przylotem na ulicach Australii przychodzi nowa era...Castillo.
Ludmiła
Znalezione obrazy dla zapytania violetta en vivo
-Ludmiła!
-Violetta!-ściskamy się z moją (mam nadzieję) dobrą kumpelą,chyba mogę tak mówić..
-W jakim jesteś hotelu?
-Hm.. W rescie,a ty?
-Ja też,pokój?
-210.
-A ja 326,tylko dwa piętra różnicy-mruga.
-Już mi wybaczyłaś?-milknie.-Yhym.
-Ludmiła,może tak może nie,nie zastanawiałam się nad tym,ale wiedz,że nie chowam urazy.
-Dzięki-tyle jestem w stanie wydusić.
Dwa tygodnie później
Violetta Castillo...cóż..zmieniła się-radykalnie. Jest ciemną blondynką,która kocha  błyszczące rzeczy i ostry makijaż,co się z nią stało? To ONI ją tak zmienili. To oni zniszczyli przemiłą Violetkę i zamienili w bezduszną Castilllo.To ona dziś daje kosza chłopakom.To im łamie serca.Chce żeby cierpieli tak jak ona. Dobra dziewczynka zniknęła...
León
Violetta Meredes Maricruz Castillo zmieniła zdjęcie profilowe.
Znalezione obrazy dla zapytania ludmiła i violetta przyjaciółki
Cóż...Ludmiła miała rację. Zmieniła się.W jej oczach widać gniew i rozpacz.Wcale nie kłamała,wow...wracając.. Od kiedy moja Viola nosi cekiny i tonę tapety na sobie? może i to jej pasuje,ale ja już nie poznaję swojej dziewczyny.Wróć! Byłej dziewczyny. Nie mogę się przyzwyczaić,muszę ją odzyskać,muszę lecieć do Australii,ale gdzie? to nie wiem.. muszę ją odzyskać...
********
Znalezione obrazy dla zapytania violetta vilu 2
-Ty mnie nie chciałaś skrzywdzić?!-walnęłam pięścią w stół.-Jak możesz łgać! Jesteś tylko wariatką,su*ą i osobą,która nie wie co to wierność wobec przyjaciółki.Żebyś tylko wiedziała jak się nienawidzę!
-Vils..
-Zamknij się Cauvilga,teraz ja mówię. Ale wiesz z czego jestem zadowolona? z tego,że  poznałam prawdę i poznałam się na dwóch ważnych osobach w moim życiu.
-Cicho Castlilo,teraz ja mówię. Chcę cię odzyskać,no cholernie źle się z tym czuję,brakuje mi cię,nie wiem co mam zrobić żebyś mi uwierzyła!-płakała,a ja zmiękłam..
Znalezione obrazy dla zapytania przeprowadzka violetty
-Cauvilga, dobrze wiesz,że kocham cię jak siostrę,ale za bardzo mnie zraniłaś,ja w życiu nie odebrałabym ci ukochanego!
-Ja wiem,ale León mnie omotał.. nie mogłam się mu oprzeć,pierwsze zmuszał mnie do jakiejkolwiek bliskości,brzydziłam się nim,ale potem samo poszło,zakochałam się..znowu.-broniła się.
-Wiem,że po Marco potrzebowałaś jakiegoś mężczyzny,rozumiem,ale,że mojego narzeczonego? Przesadziłaś.
-Violu,ja wiem,ale proszę.. wybacz mi,dowodem na prawdę jest to,że do ciebie przyleciałam. Powiem wprost: Tęskniłam.-popłakałyśmy się.
-Ja też-szepnęłam i wtuliłyśmy się w siebie jak dawniej..

Znalezione obrazy dla zapytania violetta en vivo
-Wybaczam ci wszystko..-płakałyśmy dalej..To wszystko przez emocje.. zawsze to na nas źle działało..
Znalezione obrazy dla zapytania ludmiła i violetta przyjaciółki
-Czyli się pogodziłyście?-do pokoju wpadła Ludmiła.
-Ona tutaj?
-Wybaczyłam jej,każdy zasługuje na drugą szansę.
-Każdy,ale nie León-rzekłyśmy zgodnie.
-Wiecie,że was kocham?-spytałam.
-Yhym-odrzekły zgodnie.
******
Znalezione obrazy dla zapytania ludmiła i violetta 3


Gira el mundo, gira

?Quién lo puede parar?
Un avión cada día y viajar y viajar
Giran las estrellas ya lo puedo sentir
Rayos y centellas todos quieren venir
Oh, oh, oh
Es la adrenalina del show (oh, oh)



Gira el mundo, gira
Esta es otra ciudad
Ya ves que los suenos se hacen realidad
Todo es diferente, te quiero conocer
Vivir el presente, querer es poder
Oh, oh, oh
Es la adrenalina del show (oh, oh)



Gira mi canción
En tu dirección
Somos el reflejo en el espejo de tu corazón
Gira mi canción
En tu dirección
Somos el reflejo en el espejo de tu amor



Gira mi canción
Gira mi canción



Gira el mundo, gira
Esta es otra ciudad
Ya ves que los suenos se hacen realidad
Todo es diferente, te quiero conocer
Vivir el presente, querer es poder
Oh, oh, oh
Es la adrenalina del show (oh, oh)



Gira mi canción
(Gira mi canción)
En tu dirección
(En tu dirección)
Somos el reflejo en el espejo de tu corazón
Gira mi canción
(Gira mi canción)
En tu dirección
(En tu dirección)
Somos el reflejo en el espejo de tu amor



Gira mi canción
Gira mi canción
Gira mi canción
de tu corazón
Gira mi canción
Gira mi canción
de tu corazón



Gira mi canción
En tu dirección
Somos el reflejo en el espejo de tu corazón



Gira mi canción
En tu dirección
Somos el reflejo en el espejo de tu amor
Oh, oh
Oh, oh, ooh...


Zostałam nagrodzona wielkimi brawami..Już wyobrażam siebie jako słynną piosenkarkę:
Znalezione obrazy dla zapytania ludmiła i violetta przyjaciółki
-Jak wzniosła się panienka na szczyt?-pyta dziennikarka.
-Piękny głos i moja osoba
-Patrzcie! To Ludmiła Ferro. Panno Ferro można prosić o autograf?
-Jasne.
-Proszę się uśmiechnąć-robi mi zdjęcie.
-Na pierwszą stronę glamour cool!
Jestem gwiazdą!!
-Ludmiła,czy ty mnie słuchasz?-spytała Franczeska.
-Ja? em..tak.
-Ehe..
-Powtórz,proszę.
-Widziałaś jak ten chłopak patrzy się na Violettę? trzeba mu pomóc.
-Żeby kolejnego przeleciała i zostawiła? Nie,dzięki.
-Czyli to prawda?
-Yhym.
-M m m m m ...Aha.
*****

Siento que hoy ya estoy lista Digo, me siento distinta Quiero ser la protagonista No hay nada que temer Con el amor todo sucede Y si uno duda, retrocede La actitud todo lo puede Y me hace sentir bien 
Znalezione obrazy dla zapytania ludmiła i violetta przyjaciółki
Para vivir, para sonar Para sentir, para gritar yo puedo Para poder mirarte y decirte que te quiero Para decirte que te quiero Para poder ser yo la llama que enciende mi fuego 

El telon, el escenario El color de mi vestuario Detallar mi itinerario Y ser quien quiero ser Digo que na hay nada cierto Y todo es transparente Digo que puedo cambiar Mi vida de repente 

Para vivr, para sonar Para sentir, para gritar yo puedo para poder mirarte y decirte que te quiero Para decirte que te quiero Para poder ser yo la llama que enciende mi fuego 


para vivir (oh oh) 
Para sonar (oh oh) 
para sentir (oh oh)
para decir oh oh)
para vivir (oh oh)
para sonar (oh oh)
para vivr 
para sentir



Wszyscy nagrodzili Violettę . Cieszyła się z nowo napisanej piosenki. Była z niej dumna.Przelała w niej wszystkie swoje myśli i uczucia.
*********




















piątek, 13 marca 2015

One shot (1)- Prawda,łzy,żal/I to już dzisiaj...

Violetta

Znalezione obrazy dla zapytania vilu z violetty
-Kochanie!-pisnęłam szczęśliwa,kiedy mój ukochany skończył jeździć
-Cześć kotek.Po co przyszłaś?
-Tęskniłam.Widziałam cię aż wczoraj.
-Ale ja bardziej. Masz ochotę na zakupy i dobry obiad.
-Nie ma mowy! Znowu zapłacisz za moje ciuchy od znanych projektantów, a ja będę miała wyrzuty sumienia. Ale na obiad się zgodzę.
-Poczekasz pięć minut? Przebiorę się i jestem.
-Bez ciebie nigdzie się nie wybieram.-pocałowali się w przelocie.
                                                          ********
-Smakuje ci?
-Jest pyszne,ale jeszcze parę dni więcej i będę wyglądać jak wieloryb!
-Dla mnie zawsze będziesz najpiękniejsza. Zawsze.
-Ale ja sobie nie będę się podobać,ale dzięki.-uśmiechnęła się
-Szkoda,że nie mieszkamy razem,chciałbym mieć cię na wyłączność.
-Wiesz,że nie możemy razem zamieszkać.Jestem niepełnoletnia. A tato przestrzega ,,prawa''.
-Ale ja jestem już dawno pełnoletni.
-Ty, a ja nie. Zresztą nie wiem,po co sobie brałeś takie coś jak ja. Mogłeś mieć każdą, a wybrałeś małolatę.
-Wybrałem cię,bo cię kocham.A po za tym,ty jako jedna z nielicznych,zaakceptowałaś mnie takiego jaki jestem.I takiego,jaki byłem dwa lata temu.
-Masz rację. Bo w miłości wybacza się wszystko.
-No tak. Idziemy do mnie?
-Po co?
-Obejrzymy jakiś film,pogadamy,napijemy się czegoś dobrego.
-Kuszące,ale muszę się uczyć,nie mam całego dnia.
-Ale miałaś cały dzień,żeby założyć swoją firmę.-syknął
-Znowu zaczynasz? Jak masz mieć te swoje humorki, to ja już lepiej pójdę,cześć.-wyszła

Po paru minutach weszła do domu.
-Już jestem!-krzyknęła.
-Dziecko! Miałaś wrócić,od razu po szkole,a ty co? przyszłaś po trzech godzinach!
-Spotkałam się z moim chłopakiem,jakiś problem?
-Wiesz,że go nie akceptuję. Ile razy mam ci powtarzać,że masz z nim zerwać!
-Ja go kocham tato! Nie zerwę z nim,dla twojego kaprysu!
-Ja się o ciebie martwię!
-Nie, chcesz żebym z nim zerwała,bo ludzie gadają,że najmłodsza Castillo spotyka się z tym staruchem Verdasem! Ciebie obchodzi tylko reputacja,nie ja.
-A ty gdzie?
-Idę się szykować na randkę z Leónem.
-Nigdzie nie idziesz.
-Idę. A ty mi nie zabronisz.
                                                   *********
-Randka nadal aktualna?
-Oczywiście, o której będziesz?
-Za godzinkę,muszę się zrobić na bóstwo.
-I tak jesteś piękna-zarumieniłam się
-Muszę kończyć,pa.
-Pa mała.
Znalezione obrazy dla zapytania vilu z violetty
Po chwili rozbrzmiał dzwonek telefonu.
-Hallo?-odebrałam
-Hej.
-Fran. Dawno nie dzwoniłaś.Zestresowana jesteś? słyszę po głosie.
-Ja? nie..wydaje ci się. Przeszkadzam?
-Nie,jestem teraz na strychu i szukam fajnych ubrań.Dzisiaj mam randkę z Leónem.
-To fajnie,ja jednak kończę,powodzenia.
-Ok,nie,dzięki,pa-zaśmiała się i rozłączyła.
                                                  **********
Znalezione obrazy dla zapytania vilu z violetty
Po skończonej ubieranie.Skończyłam.Wyglądałam tak (zdjęcie na górze ;) )
Miałam już wychodzić,kiedy usłyszałam,że ktoś zamyka drzwi.Szybko to nich podbiegłam i krzyknęłam.
-Ja tu jestem!
-Jesteś i nigdzie nie idziesz-Tata!
-Tato, co robisz? spóźnię się na randkę z Leónem.
-Mówiłem,że go nie akceptuję! Będziesz siedzieć tam,dopóki ci nie otworzę.
-Ale tatusiu! Muszę tam iść!
-Nie musisz! Siedź cicho-słyszałam,kroki schodzące.
Co ja teraz zrobię? Zaczęłam szlochać. Jak on mógł mi to zrobić? Dobrze wiedział,że idę na randkę z Verdasem i mi na niej zależy. On nic nie rozumie.. Nic!
Półtorej godziny później
León
Gdzie ona się podziewa? Kiedy do niej dzwonie słyszę tylko Numer nieosiągalny. Ona się na mnie mści za mój ton? to byłoby żałosne...Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...
Violetta
Słyszę kroki. Ktoś podchodzi do drzwi.Puka.
-To ja.-ojczulek..pff..
-Fajnie-warczę-czego?
-Ochłonęłaś?
-Nie wiem.-ironia
-Ech, jeśli nie zerwiesz z Leónem,możesz pożegnać się z Buenos Aires. Wyjedziemy do Los Angeles.
-Nie!
-Wcześniej nie pytałem cię o zgodę,teraz też nie muszę. Masz czas do jutrzejszego wieczoru.
-Nie wierzę.-łzy napływały mi do oczu.
-To uwierz.Wychodzisz i zrywasz z nim,czy wyjeżdżamy?
-Otwórz-miałam łzy w oczach.Za bardzo kocham Buenos Aires. Mam tu rodzinę,przyjaciół.. Ech..
-Idź do swojego pokoju.
-W nim też mnie zamkniesz?
-Nie, założyłem nowe zamki, a w twoim pokoju są kratki na oknach.
-Czyli zamykasz mnie jak w więzieniu.Dlaczego?
-Bo się o ciebie martwię, on cię zrani.
-Na jakiej podstawie to stwierdzasz?-syknęłam
-Po prostu coś wiem, ale nie powiem ci. Masz z nim zerwać,albo pożegnaj się z rodziną na zawsze.
-Jak sobie życzysz panie-warknęłam i pobiegłam do swojego pokoju.
Znalezione obrazy dla zapytania vilu z violetty
-Violetta! Dlaczego nie odbierałaś? I dlaczego nie przyszłaś?-był wyraźnie wściekły.
-León,ja...muszę coś ci powiedzieć..
-Słucham.-warknął
-Zrywam z tobą.
-Co?!-krzyknął
-Jestem dla ciebie za młoda, nie szukaj mnie, nie przychodź,nie pisz,ani nie dzwoń,nie utrudniaj.-miałam łzy w oczach.
-Nie żartuj sobie ze mnie,to zbyt poważny temat.
-Ja nie żartuję,mówię,to co czuję. Przepraszam.
-Ja cię kocham!
-Żegnaj León-rozłączyłam się i wybuchłam płaczem.Krzyczałam,piszczałam,chciałam umrzeć.Do pokoju jak piorun wpadł mój tata.
-Kochanie,co się stało?
-Nie mów tak do mnie! Kolejny raz zniszczyłeś moje życie! Nienawidzę cię! Cieszę się,ze za dwa dni obchodzę swoją osiemnastkę,zostawię cię i nigdy nie wrócę.Nienawidzę cię! Nienawidzę!!-krzyczałam.
-Wynoś się stąd!-kiedy rzuciłam w niego poduszką,od razu wybiegł.Zamknęłam się w pokoju na klucz. Teraz chciałam umrzeć...
Następny dzień
Wieczór
Violetta
Od 27 godzin nie śpię,nie jem,piję tylko wodę,nic więcej. Chcę umrzeć.León dzwonił do mnie setki razy. Ja za każdym razem naciskałam czerwoną słuchawkę. Podeszłam do szafki z lekami. Znalazłam tabletki uspokajające. Łyknęłam jedną,nie pomogła.Druga,trzecia,czwarta.Nic.. Dałam sobie w garść zielone tabletki. Łyknęłam,popiłam wodą.Poczułam się dziwnie.Położyłam się,zaczęło kręcić mi się w głowie,pewnie z braku tlenu.Resztkami sił wstałam i otworzyłam okno.Czułam,że upadam,czuję,że moje czoło miało bliskie spotkanie z rogiem stolika. Potem?Potem urwał mi się film....
Angie
Usłyszałam niepokojący dźwięk w pokoju Violetty.Chciałam otworzyć,ale drzwi były zamknięte. Może nie powinnam tak panikować? ale to brzmiało,jakby upadła,co jeśli chciała się zabić? Wyciągnęłam spinkę z włosów i otworzyłam drzwi. A co tam ujrzałam? Krwawiącą Violettę.

Znalezione obrazy dla zapytania dziewczyna chce się zabić

 Szybko zadzwoniłam po pogotowie,które zjawiło się błyskawicznie. Zabrali ją na ostry dyżur, krwotok z nosa, znaczy,że przedawkowała jakieś leki,a rozbita głowa? uderzyła się o stolik.Wiedziałam! Miałam takie złe przeczucia! I akurat musiały się sprawdzić!
   Od sześciu godzin nie mamy wieści,co tam się dzieje.German-a oczywiście nie ma,nawet nie odbiera telefonów! Skandal! Wiem,że jesteśmy pokłóceni,ale żeby aż tak? Po paru minutach ktoś usiadł obok mnie. Kątem oka spojrzałam na tę osobę.To był León,oczy miał podkrążone od płaczu.
-Chcesz wiedzieć co z Violą?-spytałam,a on kiwnął głową na ''tak''-Nie wiemy,ale przedawkowała leki i rozbiła głowę.Operują ją od sześciu godzin.
-Dlaczego to zrobiła?
-Bo cię kocha i za tobą tęskniła.
-To po co ze mną zrywała?
-Chyba się domyślam.
-Znasz powód? Angie, powiedz mi, dlaczego mi to zrobiła?
-Tylko jedno imię: German, inaczej ojciec.
-Wiem,że pan Castillo mnie nie akceptuje,ale żeby aż tak? czasami nie rozumiem ludzi.Jak mógł skrzywdzić swoją córkę?
-On coś o tobie wie. Ja też to wiem,ale od półtorej roku dawałam ci kolejne szanse,ale koniec z tym.U mnie jesteś już skreślony,ale jeśli moja siostrzenica nie może bez ciebie żyć to muszę akceptować jej decyzje,ale nie mogę znieść,jak ty ją oszukujesz,chyba nie masz wstydu.
-O co chodzi?
-O to,ze jesteś z Franczeską i Violą w jednym czasie.
-Skąd to wiesz?
-Widziałam was,nie raz. Jeśli Viola z tego wyjdzie i dojdzie do siebie,będziesz musiał powiedzieć jej prawdę.
-Kocham je obie-szepnął.
-A która była pierwsza?
-Violetta.
-Od kiedy zacząłeś kręcić z Franczeską?
-Dwa lata potem. Nie mogę wybrać,nie chcę ich krzywdzić i którąś wybierać.
-Ile chcesz to jeszcze ciągnąć? Oszukujesz Violettę i bawisz się z Fran.
-Nie wiem Angie. Ale wiem,że nie mogę bez niej żyć. Nie mogę pogodzić się z tym,że ze mną zerwała,zacząłem pić i palić. Franczeska to nie to samo.
-Musisz zdecydować,albo jedna,albo druga,decyzja należy do ciebie..
-Wiem to,wiem..-szepnął rozżalony

Dwa tygodnie później
Violetta
Parę dni temu wyszłam ze szpitala.Jestem pod stałą opieką psychologa,który pomaga mi uporać się ze stratą ukochanego. Czuję się trochę lepiej,ale ciągle mi go brakuje.Leżałam w mojej jedwabnej pościeli.Zastanawiałam się,co by było,gdybym nie spotkała Leóna na tym balu.Pewnie nie chciałabym się zabić..Chociaż? kto wie. Słyszę dźwięk Cry,cry Oceany. Popatrzyłam na ekran:León..

Zastanawiałam się,czy odebrać,czy nie..Muszę usłyszeć jego męski bass,muszę!
-Hallo?-szepnęłam.
-Violetta?
-A kto inny?
-Masz inny głos.
-Jestem zmęczona.
-Aha,ja tylko dzwonię,żeby zapytać się,czy nie chciałabyś się ze mną spotkać?
-Nie mogę.
-Ostatnie spotkanie.Ostatnie.
-Kiedy i gdzie?-spytałam
-Dzisiaj?
-Może być,o której?
-Za trzy godziny. W naszym parku.
-Dobrze,cześć.
-Do zobaczenia..
-Pa..

Po co się zgadzałam? Pomimo tego,że jestem od paru dni pełnoletnia,to ojciec i tak mnie nie puści,jak dowie się,ze idę spotkać się z moim byłym.
     Przyszykowana na spotkanie schodzę,chcę wyjść przez drzwi kuchenne,ale ktoś mnie zatrzymał.

-Gdzie się panienka wybiera?-spytał mój tata

-Idę się przejść.Tego też nie mogę?-syknęłam,
-Możesz,możesz,ale chce żebyś wiedziała,że dzisiaj wieczorem wyjeżdżamy do Los Angeles.
-Że,co proszę?! Jaja sobie stroisz?
-Ja żadnych jaj nie robię! Masz wrócić w przedsionku godziny,inaczej przeszukam Buenos Aires,i wywiozę cię.
-Będę grzeczna,nie musisz się na mnie wyżywać,że Angie cię nie chce!-chciałam odejść,ale się cofnęłam.-I wiesz co jeszcze? jesteś zwykłym egoistą,który nic nie wie o miłości do kogokolwiek! I nie wiem czy wrócę za godzinę,bo chcę pożegnać się z Angie,Jade i Matim. Nie dzwoń! Jak mama mogła cię kochać?-popatrzyłam się na niego z nienawiścią.

Znalezione obrazy dla zapytania vilu płacze za leónem
Wyszłam...
  Po paru minutach byłam w umówionym miejscu.On już tam na mnie czekał.Siedział na ławce. Spojrzał na mnie. Z jego twarzy wyczytałam jedynie rozpacz,nic więcej.Podeszłam.
-Cześć,pięknie wyglądasz-przywitał mnie całusem w policzek i skomplementował.
-Hej,dzięki. Mów szybko,co chciałeś.
-Zerwałaś ze mną z własnej woli,czy ojciec cię do tego zmusił?-zatkało mnie.Co jeśli wie o tacie? skłamać? powiedzieć prawdę? Nie wiem! Po chwili nie wytrzymałam,wybuchłam niekontrolowanym płaczem i wtuliłam się w jego umięśniony tors.
-Tak myślałem.-Czyta mi w myślach,czy co?
-On chce mnie stąd wywieźć! I to już dzisiaj! Dzisiaj wyjeżdżam.-płakała i jeszcze bardziej moczyła moją kraciastą koszulę.
-Nigdzie cię nie wywiezie. Przecież jesteś pełnoletnia. Pójdziemy do kancelarii adwokackiej do mojego ojca i nam coś doradzi.
-Nie,muszę wyjechać,on nie da mi żyć.
-Kochasz mnie jeszcze?-zamilkłam.-Kochasz?-milczałam dalej,pocałował mnieZnalezione obrazy dla zapytania vilu płacze za leónem
-Pewnie,że cię kocham-potwierdziłam.
-Nie zrywaj ze mną więcej,proszę,o mało co się nie wykończyłem.
-Tak?
-Tak
-A ja chciałam się zabić..
-Wiem.
-Skąd?
-Angie. Byłem przy tobie przez parę dni,ale potem twój ojciec załatwił ci ochronę i wywalili mnie ze szpitala.
-Co za...
-Ci. Teraz jesteśmy najważniejsi. Ty i ja. Nikt więcej. Nikt.
-Obiecujesz?
-Obiecuję.
-I tak wyjeżdżam,
-Przecież mówiłem ci,że nigdzie nie jedziesz,chodź-podał mi rękę,a ja ją chwyciłam.
-Ale gdzie?
-Tak gdzie trzeba.

                                                       **********
-A co jeśli ojciec będzie chciał przeszukać dom?
-Mam tajną skrytkę,o której nikt nic nie wie.
-Nawet twoi rodzice?
-Oczywiście.Kocham cię.
-Ja ciebie mocniej-zaśmialiśmy się.Usłyszeliśmy walenie do drzwi.
-To on?-spytałam przerażona.
Znalezione obrazy dla zapytania vilu płacze za leónem
-Na to się zapowiada.
-Boję się.
-Niczego się nie bój,chodź.
-Ok.

    -Właź-odsłonił dywan i dał drzwiczki do góry.
-Że tam?
-Tak,wejdź.
-Dzięki.

                                                              ******
-Gdzie jest moja córka!-krzyknął German.
-Violetta?-spytała mama Leóna
-Nie, Luiza! Oczywiście,że Violetta!
-Tu jej nie ma.-wtrącił się pan Verdas.
-Może tu jej nie ma,ale domyślam się,z kim jest.
-Z kim?
-Z waszym synalkiem. No,gdzie on jest?
-Tu jestem.-schodził z schodów León Verdas.
-Gdzie jest Violetta?
-Już parę dobrych dni jej nie widziałem.-powiedział pewny siebie.
-Tak? To gdzie jest?
-Pan jest jej ojcem.
-Nie denerwuj mnie gówniarzu!
-Panie Castillo,spokojnie,ja naprawdę nie wiem,gdzie ona jest.
-Na pewno!
-Ale domyślam się gdzie.
-Gdzie szczeniaku!?
-Pewnie u Franczeski,albo u swoich ciotek i wujka.Radzę tam jej szukać,a nie zawracać nam tyłek,
-Jeśli nie znajdę jej do jutra,to zgłoszę tę sprawę na policje!
Dwa dni później
Znalezione obrazy dla zapytania vilu z violetty
Violetta
Pomyśleć,że jako mała dziewczynka nie czułam smutku,złości,pogardy i rozczarowania. Na tym zdjęciu jasno widać,że jesteśmy szczęśliwi. Wtedy była mamusia. Moja mamusia,niczyja inna,ale moja.Bajka nie potrwała długo,od kąt zmarła moje życie zamieniło się w istny koszmar.. Dlaczego ojciec tak bardzo się zmienił? Chce zniszczyć mi życie,czy martwi się o mnie inaczej? W mojej głowie co sekundę pojawia się jakieś pytanie,a na żadne z nich nie znam odpowiedzi. Od dwóch dni mieszkam z Leónem. Jednak kiedy jestem sama w  pokoju,a zwłaszcza w nocy,boję się,że wepnie się na drabinę,wyłamie okno i mnie zabierze i zamieni moje życie w jeden wielki koszmar. Chcę być z Leónem.Bardzo go kocham.Już od pierwszego spotkania czułam,że będę z nim. Intuicja się nie myli.
*******
Znalezione obrazy dla zapytania vilu z violetty
-Wyglądasz pięknie.
-German,nie graj ze mną w kotka i myszkę.Przejdź do sedna,mam ważne spotkanie.
-To dlatego się tak wystroiłaś...
-Owszem. Muszę zdobyć tego klienta.Masz góra trzy minuty,naprawdę nie mogę dłużej. Nie przeciągajmy.O co chodzi?
-Wiesz może gdzie jest moja córka?
-Aha..-prychnęła-Nie,nie wiem.Sama chciałabym wiedzieć,ale wiem,że jest szczęśliwa.
-Bez rodziny?
-Szczęśliwa bez ciebie.
-Co ty sugerujesz?!
-To,że jesteś złym ojcem.Ciągłe kłótnie i stawianie Violetcie ultimatum nic ci nie da. Tracisz ją,ale jesteś zbyt zaślepiony swoimi sprawami,żeby na to wpaść.
-Idź się leczyć kobieto.
-Mówisz tak do kobiety,którą ponoć kochasz?
-Nic ci do tego.
-Więc tobie nic do tego gdzie jest Violetta.
-Do kur** nędzy!to moja córka i ma zostać ze mną.
-Jest pełnoletnia.Może robić co chce.
-A skąd weźmie pieniądze?
-Pomogę jej. Czas się skończył-szła-A tak w ogóle nastaw się psychicznie,że nie odzyskasz swojej córki. a NAWET jeśli będę wiedziała gdzie jest moja siostrzenica nic ci nie powiem. Nie proś mnie o to-odeszła
-Kurw*-krzyknął.
*******
Znalezione obrazy dla zapytania vilu płacze za leónem
Siedziałam okryta swoją różowo-bawełnianą kołdrą,która dodawała mi ciepła w mroźne noce. To była moja ''przyjaciółka pocieszka''.Do niej płakałam i krzyczałam. Angie.. Zadzwonić do niej? pozna,że płakałam,lepiej nie...ale?...ale...zadzwonię.Wybrałam jej numer.Po czterech sygnałach odebrała
-Hallo?
-Angie,to ja.
-Viola.. gdzie jesteś?
-U Leóna w domu,ale nie martw się traktują mnie tu wspaniale.Jak synową,którą niebawem zostanę.
-A jesteś szczęśliwa?-milkłam.
-Nie wiem. Boję się sama spać. Mam lęk,że ojciec przyjdzie i mnie wywiezie..
-Nie dopuszczę do tego. Jeśli chcesz mogę do ciebie przyjść. Pogadamy.
-Byłabym wdzięczna.
-Przebiorę się i zaraz jestem.
-Ok,cześć.
-Hej-rozłączyłam się
******
Znalezione obrazy dla zapytania vilu płacze za leónem
-Nie widziałam cię trzy dni,a tak bardzo tęskniłam,-uściskała mnie moja ciocia.
-Ja też tęskniłam.
-Fajnie..Opowiadaj.. León jest fair w porządku do ciebie?
-W miarę.
-W sensie?
-Jak dzwoni do niego telefon to idzie gdzieś indziej,stara się być przy mnie,ale nie za bardzo mu to wychodzi. Ciągle gdzieś wychodzi. Niby mówi,że mnie kocha,ale zaczynam w to szczerze wątpić..
-Nie mów tak...
-A na dodatek,kiedy przychodzi powiedzieć mi dobranoc to pachnie damskimi perfumami,które kojarzę,ale nie mogę skojarzyć do kogo należą.
-Osoba,która je używa może być bliżej niż myślisz-szepnęła
-Co mówiłaś?
-Głośno myślałam.Widziałam Leóna w kuchni,pił herbatę.
-Aha..
-Czas się zbierać.
-Nie zostaniesz dłużej?
-Nie mogę,jestem wykończona po ciężkim dniu.
-Poczekaj,jak tata?
-Trzyma się lepiej niż myślisz,ale jest wściekły,że się go nie słuchasz.
-To nie nowość.
-No..
-Nie zatrzymuję cię już.Leć.Kocham cię.
-Ja ciebie też kochanie-pocałowałyśmy się w policzki.
Znalezione obrazy dla zapytania vilu z violetty
-Miłej nocy Violu.
-Wzajemnie Angie.-zniknęła w drzwiach
***********
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta photoshop
-Pora się zbierać.
-León.
-Hm?
-Zostań ze mną,boję się sama spać.
-No dobrze..-położył się obok mnie i okrył nas kołdrą.
-Dobranoc kochanie.
-Dobranoc misiu-ucałował mnie w czubek głowy,ja wtuliłam się w jego tors.
********
Wstaję wcześniej.León smacznie przewraca się na drugi bok. Postanawiam go nie budzić.Delikatnie wstaję i kieruję się do kuchni.Nalewam sobie soku malinowego.Upijam łyka.Cóż za piękny poranek..
Coś gra,co oznacza,że León dostał SMS-A. Postanowiłam go odczytać.
  Francesca <3333
Stęskniłam się,kiedy znów się zobaczymy? Chcę żebyś znowu został u mnie na noc,mam dla ciebie niespodziankę,kocham-FrAn :*
Co ma znaczyć ten sms? León zdradza mnie z moją najlepszą przyjaciółką?!
********
-Coś ty taka spięta?
-Nie dotykaj mnie.
-Lubiłaś to.
-Ale nie lubię-krzyknęłam.
-Coś ty dzisiaj taka cięta?
-Wytłumaczysz mi SMS od Franczeski?
-Jakiego?
-Tego co przyszedł rano.Nie zgrywaj idioty.Dlaczego mi to robisz? Dlaczego mnie zdradzasz?
-Skąd taki pomysł?
Znalezione obrazy dla zapytania vilu z violetty-A mylę się?-złapał się za głowię..










-Musimy pogadać-szepnął
-Robimy to.Jak długo to trwa?
-Jak cię poznałem byłeś tą jedyną. Na serio.Ale dwa lata później moje uczucia się zmieniły,ale po części nie.. Dopiero po twojej walce o życie zrozumiałem,że to ciebie kocham,Franczeski nie.
-Czy ja dobrze słyszę?! Zdradzałeś mnie tyle miesięcy! I to z moją najlepszą przyjaciółką!
-Fran,,,
-Nie broń jej! Nie chcę was znać,wracam do ojca!
-Do tego tyrana?
-Wolę jego niż kłamcę! Nienawidzę was!-wybiegłam z płaczem do domu...



_________________________________________________________________________________
No to się dzieje... V.ukrywa się przed ojcem,Leóś gra na 2 fronty,,oj niegrzeczny.. Zdradzę wam,że V.wyjedzie i odetnie się od świata. F.&L. zaczną się o nią martwić,poruszą niebo i ziemię żeby ją znaleźć ^-^ Uda się im? Nie wiem czy zrobię szczęśliwy HAPPY END,Czy nie.. Mogę wam zdradzić,że niedługo będzie:pięknie,wspaniale. V i L zostaną rodzicami,może nie,ale Vilu na pewno będzie spodziewać się dziecka.Czy je urodzi? Wystąpią komplikacje? Umrze przy porodzie,a może przed/po? Wiem..zua ja...ale wam nie zdradzę xDDD
Pa!





















Znalezione obrazy dla zapytania vilu płacze za leónem